Przywrócenie właściwej roli i rangi zawodu farmaceuty w systemie ochrony zdrowia w Polsce to główne zadania Stowarzyszenia Leki Tylko z Apteki, które rok temu rozpoczęło swoją działalność.
Stowarzyszenie powstało w odpowiedzi na potrzeby środowiska aptekarskiego, by wspierać farmaceutów w walce o kluczowe kwestie, mające negatywny wpływ na sytuację społeczną i ekonomiczną polskich farmaceutów.
– Profesja farmaceuty od jakiegoś czasu konsekwentnie spychana jest na margines społeczny, pozbawiana jakiegokolwiek znaczenia, co odbija się na jakości opieki farmaceutycznej i dostępności leków dla pacjenta – mówi Paweł Bernat, prezes Stowarzyszenia Leki Tylko z Apteki. – Poprzez działania Stowarzyszenia chcemy wspierać niezależnych farmaceutów jako grupę zawodową, która gwarantuje prawidłowy obrót lekami, bezpieczeństwo pacjentów i jednocześnie harmonijny rozwój rynku. Jesteśmy otwarci na współpracę ze wszystkimi instytucjami, którym te idee są bliskie – podkreśla.
Stowarzyszenie nie wyręcza samorządu aptekarskiego w jego statutowej działalności, koncentrując się na kilku wybranych problemach i organizując działania oraz kampanie nagłaśniające te kwestie.
Miejsce leków jest w aptece
Stowarzyszenie podjęło pracę nad działaniami wokół budowy świadomości społecznej związanej z zagrożeniami wynikającymi z zakupu leków poza apteką. – Dane kliniczne i badania toksykologów pokazują wyraźnie, że niekontrolowane spożywanie leków przeciwbólowych może skończyć się tragicznie. Szwedzi właśnie przeprowadzają proces wycofywania tabletek zawierających paracetamol ze sprzedaży pozaaptecznej – tłumaczy Sylwester Dobrzański, wiceprezes Stowarzyszenia. – Ograniczenie sprzedaży w supermarketach czy na stacjach benzynowych dużych opakowań i zmniejszenie dostępnych poza aptekami dawek wpłynie na obniżenie ryzyka zatruć i nieświadomego przedawkowania leków.
Pacjenci potrzebują opieki farmaceutycznej
Apteki w Polsce odwiedza ponad 2 mln pacjentów dziennie. Powinni oni mieć łatwy i szybki dostęp do fachowej porady, a taką może zapewnić im farmaceuta. To ogromne możliwości edukacji i informowania pacjentów w bezpośrednim dialogu – marnotrawiony dotychczas kapitał społeczny. Chcemy, aby apteka była traktowana jak placówka ochrony zdrowia, a farmaceuta miał możliwość pełnej realizacji opieki farmaceutycznej w sposób, jaki obowiązuje na przykład na terenie Niemiec.
Niezależny farmaceuta – wartością społeczną
Przedmiotem zainteresowania naszej organizacji jest również zmieniający się rynek dystrybucji aptecznej, charakteryzujący się coraz silniejszą pozycją aptek sieciowych i wypieraniem aptek tradycyjnych. Apteki rodzinne będące przez lata gwarantem dostępności leków na terenie całej Polski coraz częściej skazywane są na powolną śmierć, ponieważ nie wytrzymują agresywnej konkurencji ze strony sieci, działających często z naruszeniem prawa.
Zawód farmaceuty i instytucja niezależnych rodzinnych aptek są wspierane przez większość europejskich krajów właśnie ze względu na ich społeczną rolę i funkcję w państwowym nadzorze nad obrotem lekami. – Z ostatnich doświadczeń krajów takich jak Węgry, Litwa czy Norwegia wiemy, że ekspansja aptek sieciowych prowadzi do ograniczenia dostępu do leków dla pacjentów i braku możliwości realizacji polityki lekowej przez państwo. Z powszechnie znanych w Europie przykładów nikt w Polsce nie wyciąga wniosków. Państwo wspiera obce kapitałowo sieci apteczne, zamiast popierać rodzimą przedsiębiorczość niezależnych farmaceutów. Upadek kolejnej dziedziny przedsiębiorczości i oddanie kolejnej sfery polskiej gospodarki w obce ręce nie leży w interesie narodowym ani nie wspiera polskiego społeczeństwa – wyjaśnia Paweł Bernat.