Czterysta lat temu na Wyspach Brytyjskich żył niejaki Thomas Parr. Nie dokonał żadnych wielkich czynów i pamięć o nim zapewne nie przetrwałaby do naszych czasów, gdyby nie jeden wyjątkowy fakt. Thomas Parr żył bardzo, ale to bardzo długo i cieszył się świetnym zdrowiem.
Wszystko wskazywało na to, że ma ponad 150 lat, co było tak niesamowite, że zaproszono go na dwór królewski do Londynu. Jego wizyta miała uświetnić uroczystości ku czci angielskiej księżniczki. Wiadomo, że Ich Wysokościom nie sposób odmówić, dlatego Stary Parr, jak powszechnie go zwano, wybrał się w podróż do stolicy. To była doskonała okazja dla najznakomitszych lekarzy epoki, żeby przyjrzeć się człowiekowi tak leciwemu i dowiedzieć się, jaki sekret skrywał. Co pozwalało Thomasowi cieszyć się tak znakomitym zdrowiem, że – jak głosiła plotka – gdy miał prawie sto lat urodził mu się syn?!
Odpowiedź była bardziej niż oczywista: należy przebywać na świeżym powietrzu, dobrze się odżywiać, unikając potraw ostrych i tłustych, zażywać kąpieli nawilżających ciało i unikać silnych emocji. Od czasu do czasu można wypić szklaneczkę lekkiego wina. Warto też znaleźć ciekawe zajęcie, które zaprząta umysł, pozwala uniknąć melancholii i wprawia w dobry nastrój. Nieważne czy zapytać lekarza bądź dietetyka tysiąc, czy pięćset lat temu, czy może w tym tygodniu – będą oni zgodni: umiarkowany, zbilansowany i zdrowy tryb życia daje ludziom szansę na dobrą, zdrową jesień życia. Te zasady nie zmieniły się od tysięcy lat i nadal są aktualne.
Zmieniło się zaś to, że obecność starszych osób jest dziś bardzo powszechna. Nikt nie potraktowałby teraz Thomasa Parra jako niecodziennej ciekawostki mającej uświetnić królewskie uroczystości. Zmieniło się i to, że chcemy i możemy wspólnie kształtować nasze otoczenie tak, aby żyło nam się w nim zdrowo i wygodnie. Co jeszcze się zmieniło? Co zmieni się w przyszłości? Czego razem dokonamy? Zapraszamy Was do wspólnego odkrywania nowych światów, do cieszenia się życiem, poprawiania jego jakości. Bo przecież liczy się przyszłość, nie starość!
Wiesława Duży