PRIMA APRILIS to o dzień żartów obchodzony pierwszego dnia kwietnia w wielu krajach świata. Polega on na robieniu dowcipów, celowym wprowadzaniu w błąd czy nabierania kogoś. Macie już wymyślone dowcipy? Pamiętajcie aby były one zrobione ze smakiem i nie obrażały nikogo. Bo to ma być miła, radosna zabawa którą będziemy wspominali przez cały rok.
Najpopularniejszym żartem w ten dzień to ten gdy mówimy komuś że ma dziurę w ubraniu albo, że jest brudny na twarzy.
Częstym żartem robionym przez gospodynie domowe jest podawanie surowego jajka w skoróbce, jajko ugotowane. W domu klasycznym żartem na prima aprilis jest też zamiana cukru w cukierniczce na sól. Dodanie odrobiny chrzanu do musztardy, czy zmiana rodzaju pieprzu…
Śmiesznym żartem dla wszystkich domowników ale ryzykownym żartem wydaje się jest zmiana godziny na zegarach – w tym na telefonach komórkowych. Wystarczy przesunąć czas o godzinę lub dwie w dowolną stronę, aby wywołać sporą konsternację w domu. Jednak tu dobrze by było, być pewnym, że nikt dziś nigdzie się nie śpieszy.
Jeśli chcesz się pośmiać z reakcji przechodniów, przyklej złotówkę lub pięciozłotówkę do chodnika jakimś mocnym klejem i obserwuj jak ludzie będą próbowali ją podnieść.
Jakiś czas temu słyszałam też o żarcie z mydłem. Ale mi trochę go szkoda, bo trzeba wyrzucić. Żart polega na pomalowaniu mydła lakierem do paznokci. Efekt jest tego taki, że osoba, która weźmie mydło i będzie próbowała namydlić nim ręce, nie da rady tego zrobić. Bezbarwny lakier nie przepuści wody do mydłą i nie ma mowy o pianie. Oczywiście na zewnątrz mydło nie będzie zdradzało żadnych oznak, że coś jest z nim nie tak.
Gdy pracuje ktoś w domu przed komputerem, można odłączyć kabel od zasilania albo router. Bo kto na to zwraca uwagę. Jednak zalecamy ostrożność bo gdy mamy do wysłania na już jakieś dokumenty strach zajży nie jednemu w oczy i będzie bliski zawału
Zawszę też można wkręć kogoś przez telefon. Ukryj numer i zadzwoń do koleżanki lub kolegi, że jesteś tajemniczym wielbicielem, czy pracownikiem jakiegoś urzędu.
W mediach zdarzają się polityczne żarty na prima aprilis które mogą dotyczyć odejścia np. partii u władzy – niektórym mogą się oczy zaświecić na myśl o zmianie graczy w politycznej grze, a innych można postraszyć czarną wizją przyszłości kraju.
W prima aprilis nikt nie powinien się za bardzo boczyć, jeśli stanie się obiektem żartu. Tylko pamiętajmy, aby żarty nie wymknęły się spod kontroli. Bo skutki możemy odczuwać bardzo długo….
Marta Wróbel