Naukowcy z Massachusetts General Hospital w Stanach Zjednoczonych stwierdzili, że otyłość może zakłócać skuteczne leczenie raka piersi.
Prawie 70 procent pacjentek z rakiem piersi ma nadwagę. W rezultacie, nowotwory zawierają znaczną część tkanki tłuszczowej. Ponadto, otyłość przyczynia się do wzrostu poziomu czynników zapalnych i angiogennych. Razem, wpływa to na powstawanie oporności na leki, które blokują aktywność naczyniowego śródbłonkowego czynnika wzrostu (VEGF).
Naukowcy przeanalizowali skuteczność leczenia u 99 pacjentek z rakiem piersi. Okazało się, że leki przynosiły korzyści tylko niewielkiej liczbie z nich. U osób z wysokim wskaźnikiem masy ciała (BMI powyżej 25), nowotwory były o 33 procent większe. Z kolei, tkanka tłuszczowa w guzach miała niewielką liczbę naczyń krwionośnych, co utrudniało lekom dotarcie do źródła nowotworu.