Podbój kosmosu, który w okresie powojennym rozgrzewał do czerwoności umysły przywódców mocarstw po obydwu stronach żelaznej kurtyny, nie byłby możliwy bez udziału zwierząt. To właśnie psy, małpy, szczury, koty a nawet ryby złożyły na ołtarzu nauki swoje zdrowie a często i życie. Ich ofiara przyczyniła się jednak do ogromnego postępu w tej dziedzinie wiedzy.

Pierwszym zwierzęciem w kosmosie, które urosło do rangi rosyjskiego symbolu narodowego, była suczka Łajka, która to w chłodne listopadowe dni 1957 roku została wysłana na orbitę okołoziemską. Pionierskiego lotu niestety nie przeżyła, zginęła z powodu przegrzania, jednak była ona nie tylko pierwszym zwierzęciem w kosmosie, ale również pierwszym, które stało się ikoną popkultury w Związku Radzickim. Popularności bezdomnego kundelka dorównać miały tylko Białka i Striełka, które trzy lata później jako pierwsze ssaki powróciły żywe z kosmicznej podróży. Wraz z pierwszym człowiekiem w kosmosie, Jurijem Gagarinem, pieski stały się symbolem tryumfu radzieckiej myśli kosmonautycznej nad kapitalistami zza oceanu.

W wyścigu o międzyplanetarny prymat przeciwnikiem Związku Radzieckiego były Stany Zjednoczone Ameryki, które również korzystały z pomocy zwierząt. W przeciwieństwie do Rosjan Amerykanie do swoich kosmicznych prób używali nie psów, a małp, gdyż ich zachowania miały bardziej przypominać zachowania ludzi. Z sześciu małpek rezusów wysłanych poza atmosferę ziemską w latach 1948–1951 na ziemie bezpiecznie powróciła tylko jedna – Albert VI, który jednak skonał krótko po wylądowaniu. Amerykanie nie poddawali się jednak i zachęceni sukcesami swoich rywali w 1961 roku posłali na wysokość 250 kilometrów szympansa o imieniu Ham, który w stanie nieważkości spędził siedem minut. Kilka miesięcy później sukces Hama powtórzył Enos. Dotarł już jednak dalej niż Ham, bo aż na orbitę okołoziemską. Warto dodać, że obydwa szympansy przeżyły lot i po powrocie stały się maskotkami ogrodów zoologicznych.

Nie tylko Rosjanie i Amerykanie wykorzystywali zwierzęta w celu zdobycia kosmosu. Także Francuzi do przeprowadzenia eksperymentów, a później także do kosmicznych lotów, używali zwierzęcych kosmonautów – szczurów. Pierwszym gryzoniem wyniesionym do stratosfery był w 1961 roju Hector. Skoro był szczur, nie mogło również zabraknąć kota. Dotychczas jedynym kocim pionierem podboju kosmosu, któremu udało się przeżyć, była kotka Felicette. Oprócz ssaków do badań kosmicznych  wykorzystywano również z ryby, pająki i gady. Warto podkreślić, że to właśnie do żółwi należy rekord najdłuższego przebywania poza Ziemią, który wynosi 90 dni.

Zwierzęta do dzisiaj biorą udział w badaniach kosmosu. Wciąż trwają próby z umieszczaniem różnych gatunków zwierząt na orbicie i obserwacją ich zachowań w tak ekstremalnych warunkach. Pionierzy kosmicznych eskapad jak Łajka,czy Ham są dzisiaj symbolami poświęcenia zwierząt na rzecz podboju kosmosu.

Tomasz Jacek Lis

Kliknij na wybraną ikonę poniżej aby udostępnić ten artykuł.

Redaktor Senior24h.pl Redaktor Senior24h.pl

Zmień czcionkę
instagram